Położone w województwie warmińsko-mazurskim miasto Mrągowo było świadkiem niecodziennej akcji ratunkowej, której głównym bohaterem okazała się… krowa. Zwierzę to, pasące się na łące, niespodziewanie znalazło się w niebezpiecznej sytuacji, kiedy dosłownie zapadło się pod ziemię.
Zdarzenie to miało miejsce w środę, dokładnie w porze obiadowej. Miejscowy strażacy otrzymali zgłoszenie o nietypowym incydencie z udziałem krowy, która znajdowała się na podmokłym terenie nieopodal jeziora w miejscowości Dłużec. Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynikało, że zwierzę wpadło w pułapkę i nie mogło samodzielnie się z niej wydostać.
Ze szczegółów akcji ratunkowej strażaków wynika, że próby wyciągnięcia zwierzęcia z opresji podjął najpierw właściciel krowy. Niestety, mimo wielkiego zaangażowania i determinacji, wszystkie jego starania okazały się bezskuteczne. W końcu, do skutecznego wydobycia zwierzęcia z niebezpiecznej sytuacji, potrzebna była siła kilku osób.
Kilka minut później, dzięki profesjonalnemu i zdecydowanemu działaniu strażaków, akcja ratunkowa zakończyła się pełnym sukcesem. „Dzięki sprawnemu działaniu naszych strażaków w szybki i skuteczny sposób udało się uratować krowę” — takie informacje przekazała Państwowa Straż Pożarna w Mrągowie, potwierdzając pozytywny finał tej nietypowej interwencji.